Od początku maja co i rusz łapie jakieś infekcje.
Pogoda na majówkę była jaka była, więc nawet się nie zmartwiłam -posiedzieć pod kocem z dobrą książką też jest fajnie. Niestety, po majówce zostały wspomnienia, a choroba jak była tak jest.
Dziś więc skromnie, kilka pastelowo-owocowych migawek.
Pozdrawiam w nowym tygodniu, i tradycyjnie życzę słońca :)
Życzę zdrowia!!A pastelkowy IBL jak zwykle piękny:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę:)
OdpowiedzUsuńPorcelana ciągle zachwyca
Ah ta porcelana, idę do Ciebie coś zamówić, bo ona jest moim uzależnieniem:) Uważaj na swoje zdrowie, jak będziesz z taki ślicznych skorup jeść owoce i warzywa, nic Cię nie ruszy:)
OdpowiedzUsuńDziękuje za życzenia zdrowia Dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te naczynia i poszukuję...niskich cen. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPani Paulino, rozumiem :)
UsuńPozwolę sobie jednak na kilka słów wyjaśnienia.
Co składa się na ceny przedmiotów Ib Laursen:
-kurs euro -zamawiając towar, ja i pozostali sprzedawcy płacimy właśnie w tej walucie.
-cena przedmiotu u producenta- jest raczej zachodnioeuropejska, bo i w taki rynek celuje Ib Laursen- i pewna jej rozbieżność z polską rzeczywistością jest zauważalna.
- koszt utrzymania legalnie działającej firmy - mała czy duża miesiąc w miesiąc generuje koszty i podatki do zapłacenia.
Pozdrawiam serdecznie!
Kasia
Śliczne naczynia :)
OdpowiedzUsuńProwadzisz fajny, klimatyczny blog - pozwolisz, że sie rozgoszczę :)
Zapraszam do siebie :)
Zapraszam, jest mi bardzo miło :)
OdpowiedzUsuńKasiu, czy blogowicze bez FB też moga wziąć udział w Twoim wspaniałym candy? Nie mam konta na FB, a chętnie bym dała Twój banerek rozdawajkowy na bloga:-)
OdpowiedzUsuńu mnie infekcji ostatnio tez pełno dosłownie tragedia najpierw starsz apotem młodsza potem ja i sporadycznie maz i takie błedne koło ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepluteńko
bardzo apetyczne zdjęcia;)
OdpowiedzUsuń