Tak, właśnie! Czerwienie się, bo okropnie zaniedbałam blogowanie;
bo ostatni raz napisałam coś w lipcu, a tu już koniec września.
Czerwienie się więc ja,
czerwieni się jarzębina,
i czerwieni się nowa dostawa, bo postawiłam na gorący kolor.
U mnie króluje czerwień:
Kiedy za oknem leje, wieje a zamiast złotej jesieni króluje szarość, ona cieszy oko ;)
Pozdrawiam Was ciepło,
Kasia
No właśnie właśnie;) Wybaczamy ale musi być poprawa;) Ja tu zaglądam regularnie;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja też:-) Poprawa musi być!! Ha!
UsuńObiecuję poprawę ;)
UsuńDzięki Dziewczyny :*
Ha, i właśnie do ciebie idę bo czerwienie u mnie na tapecie:) Dzięki i pozdrowienia
OdpowiedzUsuń