Ponieważ już od kilku tygodni przygotowuję sklep na święta,
przeglądam sporo świątecznych inspiracji, szukam pomysłów na zdjęcia i ciekawy rozwiązań.
Na pełne dekoracyjne szaleństwo mieszkania jeszcze trochę za wcześnie, ale np. kolor przewodni można już wybrać.
U mnie to znowu będzie czerwień ;) Nie potrafię się jej oprzeć, choć widziałam mnóstwo pomysłów, na świąteczne dekoracje w innych kolorach, i choć często bardzo mi się podobały, zawsze wracam do klasyki, do czerwieni.
Listopad to także dobry czas na przejrzenie dekoracji z poprzednich lat. Część rzeczy można wykorzystać, część wymaga odświeżenia lub przerobienia, a przeróbki jak wiadomo są baaardzo przyjemne.
Do czerwieni dołączy biel. Nie jest to superhiper oryginalne połączenie, ale na pewno bardzo efektowne,
i najmilsze mojemu sercu.
W pełnej gotowości, bez grama zeszłorocznego kurzu ;) stoją już także moje cynkowe domki.
Szybko zapadający zmrok, i niskie temperatury to zawsze znak, że czas wyjmować pledy, poduchy i lampiony.
Pozdrawiam ciepło, i idę pakować paczki.
Aaaa, w weekend ukaże się pierwszy numer prezentownika Green Canoe. Już teraz zachęcam do lektury.
Kasia
z każdym kolejnym dniem czuć święta co raz bardziej :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby się jeszcze śnieg ;) No ale może nie teraz, za kilka tygodni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ale sie pozytywnie nakręcamy:))) dziękuje za inspiracje...
OdpowiedzUsuńczas tak gna ... ze zaraz bedą swieta !
OdpowiedzUsuńU mnie też króluje czerwień na święta:)
OdpowiedzUsuńJa też już wpadłam trochę w ten przedświąteczny klimat:-) Uwielbiam go!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka**
Świetny pomysł na świeczniki z pudełeczek po Danonkach :) a ocynkowane domki to moja wielka, niespełniona (jak dotąd) miłość :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń