Od początku maja co i rusz łapie jakieś infekcje.
Pogoda na majówkę była jaka była, więc nawet się nie zmartwiłam -posiedzieć pod kocem z dobrą książką też jest fajnie. Niestety, po majówce zostały wspomnienia, a choroba jak była tak jest.
Dziś więc skromnie, kilka pastelowo-owocowych migawek.
Pozdrawiam w nowym tygodniu, i tradycyjnie życzę słońca :)