środa, 3 lipca 2013

Podróże małe i duże


W tym roku postanowiłam, że przestane narzekać na nasz balkon:
że mały, że krzywy, że każda ściana w innym kolorze...
Że nie można przemalować, że to i tamto.






Pozbierałam krzesła, stary stolik i co się dało, zasłoniłam. Pledami, poduszkami, obrusami.
W tle kwiaty o które zadbałam jeszcze wiosną, i które teraz się pięknie odwdzięczają, kwitnąc i pachnąc jak szalone ;)



Teraz wieczorami, popołudniami ciesząc się pogodą, kolorami, owocami i wzajemnym towarzystwem, możemy się czuć jak w podróży.  Przecież są wakacje! :)




Pozdrawiam i życzę udanych wakacji*

Kasia

tak, wiem dorośli mają raczej urlopy, krótkie :(. Ale przecież zawsze można użyć wyobraźni.